HISTORIE CHORYCH NA ZESPÓŁ DEVICA ~ CHOROBĘ DEVICA ~ NMO ~ NEUROMYELITIS OPTICA / STORIES OF PATIENTS WITH NMO
Mam na imię Ewa, mam 57 lat. Moja przygoda z
zespołem Devica zaczęła się w 2011 roku dwukrotnym pozagałkowym zapaleniem
nerwu wzrokowego oka prawego i mimo sterydoterapii, nie uzyskałam całkowitego
widzenia w tym oku. Następnie w 2012 roku jesienią zaczęły się inne objawy:
uporczywa czkawka, zaburzenia równowagi, nudności.
Najpierw trafiłam do
szpitala w Bydgoszczy, gdzie nie ukończono diagnozy mojej choroby, przy czym
dodatkowo pojawiły się silne mioklonie rdzeniowe, a potem mimowolne skurcze
mięśni rąk i barku. Zdiagnozowano mnie w innym szpitalu w Bydgoszczy w marcu
2013 roku - przeciwciała przeciw akwaporynie dodatnie, więc już wiedziałam, co
to jest (miałam trochę wiedzy na ten temat, ponieważ 30 lat pracowałam jako
technik analityk).
Od marca miałam drugi rzut w sierpniu, za każdym razem
sterydy, a teraz w sierpniu dodatkowo plazmaferezę.
Na razie jest dość dobrze,
ale cały czas jestem na lekach, które kosztują, jak dla mnie, fortunę, bo
miesięcznie około 300 zł. Ale żyję i chcę żyć i oby jak najdłużej mieć taki
komfort życia i nadzieję, że jeszcze nie jestem na wózku.
Moja historia może
niczym się nie wyróżnia od innych, ale chciałabym w ten sposób powiedzieć, że
chorych na zespół Devica jest coraz więcej niezależnie od wieku i żeby nas ktoś
zauważył. Ja do 56 roku życia żyłam bardzo aktywnie, dużo jeździłam na rowerze
i nagle stop, tylko krótkie spacerki, ale i z tego się cieszę.
Pozdrawiam wszystkich chorych na rzadkie
choroby i mimo trudności, życzę wytrwania i dużo zdrowia.
Ewa
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz